jeden z najbardziej znanych na świecie wydawców „drapieżnych” kupił dwa komercyjne kanadyjskie wydawnictwa około 16 specjalistycznych czasopism medycznych. Ale jeden z byłych właścicieli mówi podczas negocjacji zakupowych, nowy wydawca zgodził się nie stosować drapieżnych praktyk.
czasopisma wydawane były wcześniej przez Pulsus Group w Oakville w Ontario oraz Andrew John Publishing w Dundas w Ontario., Od 28 września dzienniki ukazują się na stronie internetowej Pulsus Group, która podaje adres w Londynie w Wielkiej Brytanii, gdzie Pulsus Group UK została zarejestrowana w sierpniu 2016 roku. Jest spółką zależną OMICS International z Hyderabad w Indiach, która jest obciążona zarzutami amerykańskiej Federalnej Komisji Handlu (FTC) za „oszukanie naukowców i naukowców na temat charakteru swoich publikacji i ukrywanie opłat za publikację w wysokości od setek do tysięcy dolarów”, zgodnie z oświadczeniem FTC.,
przed ostatnią sprzedażą, w grudniu 2015 roku, Pulsus sprzedał cztery czasopisma Hindawi, wydawcy z otwartym dostępem z siedzibą w Kairze w Egipcie. W czerwcu 2016 roku Pulsus poinformował Pozostałe czasopisma, że sprzedaje je anonimowemu „Międzynarodowemu wydawcy”, według Carly Brockington, redaktor naczelnej Canadian Journal of Respiratory Therapy (CJRT). Pod koniec sierpnia kierownictwo Pulsusa poinformowało Brockingtona, że Pulsus połączy się z Andrew Johnem, ale będą one prowadzone jako oddzielne firmy.,
jednak czasopisma opublikowane przez Andrew Johna zostały w połowie września sprzedane iMedPub, spółce zależnej OMICS, mówi dr Stephen Hwang, prezes Canadian Society of Internal Medicine, który jest właścicielem Canadian Journal of General Internal Medicine. Wszystkie dawne dzienniki Pulsusa i Andrew Johna pojawiają się teraz na stronie internetowej pulsu; strona Andrew Johna została zamknięta. Próby dotarcia do właścicieli Andrew Johna po odpowiedź nie powiodły się.
, Brockington dowiedziała się o tym podczas rozmowy konferencyjnej z nowym wydawcą, kiedy zapytała, kto jest teraz właścicielem Pulsus Group. Kiedy skontaktowała się z redakcjami innych czasopism pulsu, nie wiedzieli, że nowym wydawcą jest OMICS.
czasopisma Pulsus są obecnie własnością nowo utworzonej spółki zależnej OMICS International, domniemanego wydawcy z siedzibą w Hyderabad w Indiach.,
Kiedy Robert Kalina zdecydował się przejść na emeryturę po prowadzeniu Pulsusa od 1984 roku, powiedział, że szuka potencjalnych nabywców, ale nie może znaleźć „innych chętnych” dla pozostałych czasopism. W przesłanym e-mailem oświadczeniu powiedział: „Wydawnictwo Naukowe było moim życiem i bardzo dbałem o zawarcie umowy z OMICS, która nadal będzie chronić interesy społeczeństw. Nie ufałbym sprzedaży im nazwy Pulsus, gdybym myślał inaczej.,”Stwierdził, że wierzy, że OMICS kupił Pulsusa, aby” zacząć od nowa ” jako legalny wydawca. Opłaty FTC pojawiły się po sprzedaży.
Jeffrey Beall, bibliotekarz z University of Colorado Denver, który bloguje o drapieżnych wydawcach, mówi, że drapieżne praktyki OMICS są dobrze znane. Drapieżni wydawcy wykorzystują w pełni otwarty model dostępu „dla własnego, nieodpłatnego zysku”, powiedział Beall. Drapieżni wydawcy zazwyczaj zaczynają” podrobione ” czasopisma, a OMICS jest jedynym, który wcześniej kupił legalne czasopisma, mówi Beall., „OMICS to nie tylko kupowanie czasopism, to kupowanie metryk i indeksowanie”, takich jak czynniki wpływu czasopism i notowania w Scopus i PubMed, aby wyglądać legalnie, dodaje.
„Autorzy przesyłają prace w odpowiedzi na spam e-maile szukające zgłoszeń. „Następne, co wiedzą, że gazeta została opublikowana i mają fakturę za 2000 dolarów. Proszą o wycofanie go, a OMICS nie wycofa go, chyba że zapłacisz opłatę.,”Praktyka ta jest wymieniona w opłatach FTC, który również zauważył” wiele artykułów jest publikowanych z niewielką lub zerową recenzją, a liczne osoby reprezentowane jako redaktorzy nie zgodziły się na przynależność do czasopism.”
Kalina powiedziała, że dzienniki nie są zmuszane do pójścia do omic. „Ponieważ większość z tych czasopism jest własnością towarzystw, w większości mają swobodę wyboru własnego wydawcy. Zaoferowaliśmy naszą pomoc wszystkim społeczeństwom, które nie chcą współpracować z OMIKAMI w celu rozwiązania ich umowy”, a dwa dzienniki poprosiły o rozwiązanie.,
Obecnie domaga się rozwiązania umowy z pomocą prawnika.